Mikołaj urodził się w Patras w Grecji ok. 270 r. Był jedynym dzieckiem zamożnych rodziców, uproszonym ich gorącymi modłami. Od młodości wyróżniał się nie tylko pobożnością, ale także uczuleniem na niedolę bliźnich. Po śmierci rodziców, swoim znacznym majątkiem, chętnie dzielił się z potrzebującymi. Wybrany na biskupa miasta Miry (obecnie Demre) podbił sobie serca wiernych nie tylko gorliwością pasterską, ale także troskliwością o ich potrzeby materialne. Cuda, które czynił, przysparzały mu większej jeszcze chwały.
Św. Grzegorz I Wielki w żywocie św. Mikołaja podaje, że w czasie prześladowania, jakie wybuchło za cesarza Dioklecjana i Maksymiana (pocz. wieku IV) Święty został uwięziony. Uwolnił go dopiero edykt mediolański w roku 313. Święty Mikołaj uczestniczył także w pierwszym soborze powszechnym w Nicei (325), na którym potępione zostały przez biskupów błędy Ariusza.
Po długich latach błogosławionych rządów Święty odszedł po nagrodę do Pana 6 grudnia (stało się to między rokiem 345 a 352). Ciało Świętego zostało pochowane ze czcią w Mirze, gdzie przetrwało do roku 1087. Dnia 9 maja tegoż roku zostało przewiezione do miasta włoskiego Bari. Dnia 29 września 1089 roku uroczyście poświęcił jego grobowiec w bazylice wystawionej ku jego czci papież bł. Urban II.
Kilka epizodów z życia św. Mikołaja
Najstarszy biograf świętego (IV-V w.) napisał „Żywot”, z którego dotarł do nas tylko jeden epizod. Wspomniany również przez innych (Eustracjusza z Konstantynopola) jest chyba faktem historycznym najlepiej poświadczonym. Opowiada on, że trzej oficerowie Konstantynopola w ramach operacji mającej stłumić bunt najemników tajfalskich przybili ze swymi okrętami na wybrzeże Azji Mniejszej. Zaatakowali Andriake (port Miry) i dali żołnierzom kilka godzin wolnego. Jedna ich grupa dotarła do Miry, leżącej około trzech kilometrów w głąb lądu, i wywołała zamieszki. Oskarżono trzech niewinnych mieszkańców, których zaciągnięto na miejsce egzekucji. Kilku świadków pobiegło do biskupa Mikołaja, który w tym czasie przyjął oficerów Konstantyna i doniosło mu o tym, co się dzieje. Zostawiwszy wszystko, Mikołaj z pośpiechem udał się tam, gdzie jak mu powiedziano, znajdowali się żołnierze ze skazanymi. Kiedy ich nie zastał, zaczął wypytywać mieszkańców i w końcu dotarł na miejsce dokładnie w momencie, gdy kat przygotowywał się do ścięcia nieszczęśników. Powstrzymawszy kata i uwolniwszy więźniów, zaprowadził ich do pałacu gubernatora Eustazjusza, którego ostro skarcił za to, że wykorzystał sytuację i w zamian za pieniądze skazał niewinnych ludzi. Kiedy oficerowie Nepocjan, Urson i Erpilion wrócili do Konstantynopola, zostali triumfalnie przyjęci. Szybko jednak po chwale nastąpiło upokorzenie. Ablawiusz, prefekt pretorium, wysunął przeciw nim oskarżenie o spiskowanie przeciwko Cesarstwu, skłaniając Konstantyna do skazania ich na śmierć. W wieczór poprzedzający egzekucję Nepocjan błagał Pana, aby Mikołaj, który ocalił trzech niewinnych w Mirze, uratował również ich przez swe wstawiennictwo. Mikołaj ukazał się wówczas we śnie najpierw cesarzowi, a potem prefektowi. Kiedy się przebudzili, myśleli, że były to sztuczki magiczne, ale opowiadanie Nepocjana przekonało o cudzie cesarza, który uwolnił oficerów i posłał ich nawet z darami, aby przekazali je świętemu biskupowi z Miry.
Słynny starożytny biograf Mikołaja, Michał archimandryta (VIII w.) wspomina historię trzech dziewcząt.
Mikołaj, syn zamożnych rodziców, dowiedział się od sąsiada, że w położonym niedaleko domu mieszka ze swymi trzema ubogimi córkami pewien wysoko urodzony człowiek, który popadł w nędzę. Jednak tym, co go najbardziej uderzyło, był sposób, w jaki ów ojciec zamierzał zaradzić swoim trudnościom finansowym: chciał on, aby córki zarabiały nierządem. Pragnąc zapobiec wprowadzeniu w czyn tego niegodziwego planu, Mikołaj zawinął złote monety w szmatkę i w nocy udał się pod okna tego domu, wrzucając zawiniątko do środka. Łatwo można sobie wyobrazić zaskoczenie ojca, któremu stanęła przed oczami możliwość godnego wydania za mąż pierwszej córki. Jakiś czas potem Mikołaj powtórzył swój gest i ojciec mógł wyprawić stosowne wesele także drugiej córce. Przyrzekł sobie jednak, że musi poznać opatrznościowego ofiarodawcę i od tej pory spał czujnie, starając się uchwycić każdy najmniejszy hałas. Kiedy za trzecim razem usłyszał brzęk woreczka z monetami spadającego na ziemię, pobiegł do drzwi i po krótkim pościgu dogonił Mikołaja. Rozpoznał go, ale biskup kazał mu obiecać, że nikomu nic nie powie.
Znane są również inne epizody, jak np. uzyskanie przez Mikołaja zmniejszenie podatków dla mieszkańców Miry czy przybycie w czasie klęski głodu statków ze zbożem, których kapitanów święty przekonał do rozładowania części towaru w Mirze, albo też zniszczenie świątyni Artemidy. Wszystkie te prawdopodobnie prawdziwe wydarzenia, stanowią świadectwo miłości biskupa do swego stada.
Imię MIKOŁAJ, z języka greckiego, oznacza zwycięzca ludu.
W ikonografii św. Mikołaj przedstawiany jest w stroju biskupa rytu łacińskiego lub greckiego. Jego atrybutami są anioł, anioł z mitrą, chleb, troje dzieci lub młodzieńców w cebrzyku, trzy jabłka, trzy złote kule na księdze lub w dłoni (posag, jaki według legendy podarował biednym pannom), pastorał, księga, kotwica, sakiewka z pieniędzmi, trzy sakiewki, okręt, worek prezentów.
Jest patronem Grecji, Rusi, Antwerpii, Berlina, Miry, Moskwy, Nowogrodu a także bednarzy, cukierników, dzieci, flisaków, jeńców, kupców, marynarzy, młynarzy, notariuszy, panien, piekarzy, pielgrzymów, piwowarów, podróżnych, rybaków, sędziów, studentów, więźniów, żeglarzy.
Litania do św. Mikołaja
Kyrie eleison, Chryste eleison
Chryste usłysz nas, Chryste wysłuchaj nas,
Ojcze z nieba, Boże – zmiłuj się nad nami
Synu Odkupicielu świata Boże- zmiłuj się nad nami
Duchu Święty, Boże – zmiłuj się nad nami
Święta Trójco, Jedyny Boże- zmiłuj się nad nami
Święty Mikołaju, Cudotwórco, módl się za nami
Święty Mikołaju, wspomożycielu ubogich,
Święty Mikołaju, obrońco dziewic,
Święty Mikołaju, opiekunie żeglujących,
Święty Mikołaju, wskrzesicielu umarłych,
Święty Mikołaju, odnowicielu świątyń bożych,
Święty Mikołaju, pocieszycielu strapionych,
Święty Mikołaju, ucieczko chorych,
Święty Mikołaju, biskupie cudownie wybrany,
Święty Mikołaju, dobry pasterzu wiernych,
Święty Mikołaju, pogromco złych duchów,
Święty Mikołaju, słowa Bożego głosicielu,
Święty Mikołaju, walczący ze zbrodniami,
Święty Mikołaju, zdrowie niemocnych,
Święty Mikołaju, podporo więźniów,
Święty Mikołaju, strzegący tajemnic,
Święty Mikołaju, szczodry jałmużniku,
Święty Mikołaju, miłujący ubóstwo,
Święty Mikołaju, podporo wstrzemięźliwości,
Święty Mikołaju, opiekunie sierot,
Święty Mikołaju, opiekunie rodzin,
Święty Mikołaju, naśladowco Cnót Chrystusowych,
Święty Mikołaju, pośredniku nasz u Pana,
Święty Mikołaju, ratunku konających,
Święty Mikołaju, wybawicielu dusz czyśćcowych,
Święty Mikołaju, ucieczko w każdej potrzebie,
Święty Mikołaju, ojcze nasz najlepszy,
Święty Mikołaju, patronie naszego kościoła,
Święty Mikołaju, opiekunie parafii naszej,
Święty Mikołaju, ozdobo sanktuarium pierścieckiego,
Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata, przepuść nam, Panie
Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata, wysłuchaj nas, Panie
Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata, zmiłuj się nad nami.
K. Módl się za nami święty Mikołaju
W. Abyśmy stali się godnymi obietnic Chrystusowych
K. Módlmy się:
Miłosierny Ojcze Niebieski, dziękujemy łaskawości Twojej za to, że świętego Mikołaja naznaczyłeś nam jako patrona i opiekuna; racz nas przez całe życie prowadzić drogą przykazań Twoich, abyśmy będąc z łaski Twojej wezwani, za Jego przyczyną służyć Ci mogli na wieki ze świętymi w niebie.
Przez Chrystusa Pana naszego. Amen.